.... to taka sytuacja, kiedy żadne rozwiązanie nie jest dobre... Właśnie w takiej chwili jestem... Niestety, mniejsza liczba godzin w gimnazjum sprawia, że są problemy z etatami, dla mnie i współpracującego księdza. To z kolei stawia w niezręcznej sytuacji proboszcza, dyrekcję... Komuś coś trzeba zabrać... Proboszcz najpierw mówił, że dostanę całe gimn. i problem z głowy, ale... Ale "przełożeni" (czyli biskup) dał inne dyspozycje... krótko mówiąc: księża mają uczyć, i kropka. Proboszcz chce mnie ratować uzupełnianiem godzin w SP - tam jednak mam ogromny stres, ponieważ nie potrafię dojść do porozumienia z dyr... bardzo źle się tam czuję... Mogę odmówić, ale to spowoduje, że nie będę miała etatu...
Całe święta przeżyłam z tym ciężarem, nadal nie potrafię się z tym uporać... ja nie umiem uczyć dzieci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz