niedziela, 3 listopada 2013

Mądrościowa modlitwa uwielbienia

(Mdr 11,22-12,2)
Panie, świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali, kropla rosy porannej, co spadła na ziemię. Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy, i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili. Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia! Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie. Dlatego nieznacznie karzesz upadających i strofujesz, przypominając, w czym grzeszą, by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli.

Rzadko się zdarza, żeby takie teksty przeznaczone były na czytania mszalne. Zwykle są to jakieś pouczenia, przestrogi, czy historie z morałem. Dzisiaj Kościół proponuje nam modlitwę uwielbienia z Księgi Mądrości. Bo jak inaczej określić ten tekst? To pełne radości i wdzięczności uwielbienie Stwórcy przez stworzenie, które zdaje sobie sprawę ze swej słabości i małości. A jednak Bóg tego CHCE! Gdyby nie chciał, to niczego by nie było... Autor natchniony podkreśla, że wszystko, co istnieje, istnieje z woli Boga. Wszystko jest w Jego mocy, a On wszystko podtrzymuje w istnieniu. Stwórca niczym się "nie brzydzi"- jak ważne to stwierdzenie dla tych, którzy pogrążyli się w grzechach, nałogach i mają wstręt do samych siebie... Przypomina mi ten tekst zagadnienie poruszane niedawno na lekcjach - miłość do samego siebie. Mamy kochać samych siebie, bo Bóg nas kocha. Skoro Bóg uważa, że warto człowieka pokochać, to tym bardziej my powinniśmy samych siebie kochać. Inaczej gardzimy miłością Boga. A przecież cały świat to dla "Boga kropla rosy porannej"... Bóg nas kocha!!! I za to trzeba Go uwielbiać!

2 komentarze:

  1. Mam pytanie, otóż, czy żeby zostać katechetką należy mieć sakrament bierzmowania?
    Z góry dziękuję, byłabym niezmiernie wdzięczna za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Żeby zostać katechetką, trzeba ukończyć studia teologiczne. Najczęściej w dokumentach składanych na uczelni trzeba przedstawić opinię moralności od ks. proboszcza miejsca zamieszkania. Poza tym, to proboszcz decyduje, kto będzie uczył religii w szkołach należących do jego parafii. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby katecheta nie przyjął sakramentu bierzmowania - nie byłby wtedy wiarygodnym świadkiem. Bierzmowanie udziela mocy Ducha Świętego do odważnego dawania świadectwa wiary, a czym innym jest katecheza? Może bierzmowanie nie jest "formalnym" wymogiem, ale jest niezbędne, żeby być katechetą wiarygodnym.

      Usuń